[MFM031] Various – Uneven Paths: Deviant Pop From Europe 1980-1991
- Michał Kopciński

- 29 maj 2018
- 4 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 2 lis 2022

Music From Memory - jest holenderską wytwórnią muzyczną założoną przez Jamie Tiller i Tako Reyenga w Amsterdamie. Tak dla przyszłości, praktycznie wszystkie wytwórnie muzyczne, artyści czy Dj pochodzący z Holandii mają czy znajdują się w Amsterdamie. Powodem nie są konopie indyjskie a szkoły czy studia muzyczne o wysokiej randze w skali europejskiej. To tam rodzą się talenty muzyczne, w tym również inżynierowie od masteringu!
Jest to dla pierwsze wydanie na jakie się skusiłem. Powód był oczywisty, prze fantastyczna selekcja utworów!

Uneven Paths (pol. nierówne ścieżki czy drogi) jest pięknym wstępem do tego co następnie przeczytamy czyli "Deviant Pop From Europe". Tutaj się zatrzymam na chwilę aby zastanowić co artysta miał na myśli. Deviant w języku angielskim ma podobne określenia ale nie są one nacechowane pozytywnym wartościami. Po wygrzebaniu ze słownika (korzystam ze słownika takiego książkowego, tak przypominam użytkownikom smartfonów) ustaliłem po przetłumaczeniu, że jest to dewiacja czyli odbiegający od normy (zboczeniec). Więc sumując razem album będzie nazywać się "Odbiegający od normy Pop z Europy". Sugerując tym samym, że będziemy mieć do czynienia z przeróżną muzyką od przeróżnych artystów(!).
Nota bene, co do życia prywatnego artystów, nikomu nie przeszkadzało kim był George Michael czy Freddie Mercury bo każdy z nas słuchał i lubił ich.

Piękne wydanie dwu płytowe, zawierające 21 utworów z zachodniej Europy(nie ma niestety nic ze wschodniej części Europy z wiadomych przyczyn!) Selekcje przeprowadzili Jamie Tiller i Raphael Top-Secret którzy zabierają nas w "niezapomnianą podróż" przez różne gatunki muzyczne. Jest to bardzo eksperymentalny projekt wokół którego bardzo ciężko przejść obojętnie. Na albumie znajduje się Synth-pop, Ambient(ale nie taki jak znacie), Italy-disco, Euro-disco, New-wave, Country-Blues-Soul czy Pop-rock. Posłuchajcie sobie początku albumu!
Większość utworów pochodzi z Mini-albumów, tak mniej więcej 5-8 utworów na jednej płycie. Część z nich jest już dzisiaj nie dostępna nad czym bardzo ubolewam. Tym samym, ta kompilacja staje się jedyną okazją aby odsłuchać utwory które prawdopodobnie moglibyśmy ich nigdy nie usłyszeć. Ba, robiłem małe badanie po internecie szukając artystów znajdujących się na tym albumie czy nadal są aktywni zawodowo. I po rekonesansie, nie znalazłem zbyt wiele. Chyba do najbardziej aktywnych należy Brenda Ray (ostatni jej Ep pojawiła się w 2017 roku,
Digi Drifts Ep, warty odsłuchania) która w drugiej połowie lat 80' stworzyła grupę "Brenda and The Beach Balls". Jednym z topowych w tamtym czasie utworów tej grupy, w tym również dla mnie, był utwór " Dancing Thru' The Night " pochodzący z albumu "Yummy - Ya!" z 1987 roku. Słuchając go, mam nadal wrażenie że ten utwór nigdy się nie zestarzał. Cały czas kręci mnie gdy go słucham a nogi samoczynnie wybijają rytm. Czy ktoś ma wątpliwość o czym ja piszę?
Przejdę do innej artystki która również próbowała swoich sił ale koniec końców nie wyszło jej. Pomimo tego, zwrócił uwagę na nią ze względu na barwę głosu! To tak jest jak się słyszy artystów pochodzący z Europy śpiewających w języku angielskim. Zawsze to coś nowego dla ucha. Taką charakterystyką wyróżniła się włoska piosenkarka Nicoletta Magalotti która na początku lat 80' była częścią włoskiej grupy Violet Eves. W 85' roku wydali pierwszego singla "Listen Over The Ocean" na którym znajdowały się trzy utwory. Sam tytułowy utwór singla przyćmiewał pozostałe nie pozostawiając mnie bez żadnych wątpliwości czemu tak jest. "Listen Over The Ocean" jest prześnieniem nas (metaforycznie) na samą plażą, wyłożoną miękkim, drobnym i ciepłym piaskiem. Wprowadza nas w stan uspokojenia, refleksji i zadumania. bardzo możliwe że dla osób nerwowych będzie działał tak samo jak Witamina C na przeziębieni. Bardzo często słucham go sobie przed pracą, wtedy mam mniej więcej ponad godzinę spokoju zanim dojdę do siebie ;) Wam również polecam !
Na sam koniec muszę wspomnieć o bardzo sentymentalnym i zarazem krzepiącym nas, mężczyzn utworze który z mojego punktu widzenia przypomina mi moje dawne "miłości życia" no i zarazem nasz koniec. Jest nim John Makin & Friends - No Lie. Utwór fantastycznie nagrany, naprawdę wyróżnia się od wszystkich innych pod względem jakości nagrania! Jest to dla mnie perła! Ale więcej napiszę, utwór pochodzi z albumu (jedynego) John Makin & Friends - Live at The Planet!! nagrany w Brukesli w 1985 roku. Wyróżnia się tym, że został na żywo nagrany, czyli podczas sesji nagraniowej, mastering był na żywo dostosowany. To tak jak na koncertach, ktoś operuje z tyłu dźwiękiem, nadając odpowiednie wartości każdemu instrumentowi (czyt.głośność). W otoczeniu przyjaciół Johna Makin'a album został na żywo zarejestrowany na taśmie analogowej. Takie sesje nagraniowe rzadko kto się decyduje ze względu na błędy artystów muzycznych jak i samego operatora dźwięku. Moje zainteresowanie wzrosło jeszcze bardziej tym tematem ponieważ przed dwoma tygodniami poznałem osobiście osobę która przeprowadziła ten sam zabieg używając filtrów i przetworników analogowych, tym samym dostarczając nam albumu w pełni analogowo nagranego. O tym napiszę kiedy indziej ;) A teraz po delektujmy się !
Szczerze, od zawsze broniłem się od kupowania LP (czyt. Long Play) czyli albumów tłoczonych na płytach analogowych a tym bardziej broniłem się od różnego rodzaju kompilacjach, składankach wiecie "Greatest Hits", "Best of..." i innych wynalazków które mają na celu wyrwania od nas ciężko zarobionych pieniędzy. Uneven Paths:Deviant Pop From Europe jest czymś zupełnie innym, jest wyjątkiem spośród wszystkich kompilacji jakie dotąd usłyszałem. Każdego roku słucham różnych albumów i 99,99% jestem na NIE. Nie przypuszczałem że w 2018 roku będę miał do czynienia z serca złożoną "składanką" muzyki Pop w sposób w jaki jeszcze dotąd nie słyszałem! Uważam, że jak jesteś kolekcjonerem lub po prostu lubisz słuchać muzyki z woskowych płyt to śpiesz się! Takie albumy bardzo rzadko powstają a jeszcze szybciej się wyprzedają. Cena z drugiej ręki może przyprawić niekiedy o zwał serca ;)
Jest to murowany kandydat na album rok 2018!
Mastering - i w tym aspekcie również byłem lub jestem zaskoczony! Muzyka rozlewa się po głośnikach, każdy dźwięk bardzo dobrze odseparowany. Człowiek odczuwa klimat lub przeniesienie się w czasie do lat 80'! Porównując cyfrową wersję i analogową poczułem że jest to strata czasu zajmowanie się cyfrową wersją.
Po raz pierwszy wystawiam ocenę "+"
Album znajdziecie pod adresem:

![[CHARM3LP] JIM - Love Makes Magic (Remixes)](https://static.wixstatic.com/media/74cad7_566abf6b14df4b2db5bfa1eb84b2f25f~mv2.png/v1/fill/w_980,h_1135,al_c,q_90,usm_0.66_1.00_0.01,enc_avif,quality_auto/74cad7_566abf6b14df4b2db5bfa1eb84b2f25f~mv2.png)
![[FOKUZ114RP] Seba - Nostalgia EP](https://static.wixstatic.com/media/74cad7_81b392e5fe9545c5a735ccaf9b2229e9~mv2.jpg/v1/fill/w_980,h_980,al_c,q_85,usm_0.66_1.00_0.01,enc_avif,quality_auto/74cad7_81b392e5fe9545c5a735ccaf9b2229e9~mv2.jpg)
![[FR08LP] Amplitude - The Hidden Sounds of French Library (1978-1984)](https://static.wixstatic.com/media/74cad7_e6a1f50f27e04709b12c3bb809dc8677~mv2.jpg/v1/fill/w_980,h_735,al_c,q_85,usm_0.66_1.00_0.01,enc_avif,quality_auto/74cad7_e6a1f50f27e04709b12c3bb809dc8677~mv2.jpg)
Komentarze